

Chociaż wyżej wymienieni badacze przyczynili się do zebrania i ożywienia starych lokalnych tradycji, to jednak trudno mówić tu o popularnym dużym ruchu, takim jakim jest np. Wicca Tradycyjne. Czarostwo to raczej zlepek zachowanych szczątków starych wierzeń i magicznych obrzędów praktykowanych przez przodków na danym terenie. Czarownicy bardzo często przekazywali sobie wiedzę z pokolenia na pokolenie, ograniczając swoją pracę magiczną do grona rodziny lub niewielkiej grupy, albo wiodąc żywot samotniczy.
Podobnie działo się z czarownikami tradycyjnymi na północy Europy. W większości byli to samotnicy zajmujący się czarami niejako dziedzicznie. Można było wyróżnić dwie grupy czarowników - dobrych i złych. Dobrzy byli pomocni, znali się na leczeniu (na szkodzeniu zresztą też), wieszczyli, sprzedawali talizmany, odpędzali złe duchy, rozmawiali z przodkami, duchami miejsca, elfami. Cieszyli się ogromnym szacunkiem. Złych się obawiano, mieszkali z dala od siedlisk ludzkich, w dzikich ostępach. Posądzano ich o czynienie zła, rzucanie uroków, złe oko, sprowadzanie nieszczęść, chorób, klęsk, złej pogody. Wymierzano im surową karę (bardzo często zabijano przez ukamieniowanie) i grzebano z dala wioski, z zachowaniem magicznych reguł, aby zły duch czarownika nie mógł powrócić z Zaświatów.



Posłuchaj słów Moich
Z Pustki zrodzonych
Zrodzonych
A nie stworzonych
Głuchą Ciszą utkanych
Wichrem wytrawionych czytaj dalej...
